niedziela, 2 grudnia 2012

Trening z gwiazdami - nowa płyta z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej

Już jest! Jeszcze ciepła! Najnowsza płyta Ewy Chodakowskiej dla magazynu SHAPE.


Ale może od początku:) O Ewie dowiedziałam się od koleżanki przed wakacyjnym wyjazdem. Wtedy to wyciągnęłam z dna szafy stroje kąpielowe i stwierdziłam, że nie leżą na mnie już tak dobrze jak rok temu... A w związku z tym, że decyzja o wyjeździe była podjęta spontanicznie i zdecydowaliśmy się na ofertę last minute czasu na ćwiczenia nie było. Kliknęłam więc "Lubię to" na fanpage'u Ewy Chodakowskiej i powoli z każdym dniem utwierdzałam się w przekonaniu o jej fenomenie...
http://www.facebook.com/chodakowskaewa
 Po jakimś czasie kupiłam archiwalne wydania SHAPE z jej płytami na Allegro - cena wyższa niż normalnie w kioskach, ale jak to mówią "za gapowe się płaci":) Biorąc pod uwagę koszty karnetów na siłownię, to i tak tragedii nie ma!

Ćwiczenia rozpoczęłam tydzień temu - więcej o wrażeniach w jednym z kolejnych postów.
Zapraszam:)

7 komentarzy:

  1. Nastawiam się długo do ćwiczeń... możesz polecić te opisane w notce? :)


    i-fashion-it.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aktualnie ćwiczę z pierwsza płytą, pozostałe na razie tylko przejrzałam. Na chwilę obecną zdecydowanie mogę polecić rozpoczęcie ćwiczeń z "totalna metamorfozą" dla kogoś kto miał dłuższa przerwę w aktywności fizycznej-PRAWIE zawsze nadążam za Ewką:)

      Usuń
  2. Ja też ćwiczyłam z Ewą, ale niestety praca zawodowa i blog są dla mnie priorytetem, że nie mam na to teraz czasu. A jeśli mam, to wolę się najzwyczajniej w świecie wyspać;) Ale dzięki ćwiczeniom z Ewą widać efekty, zabieram się znów za ćwiczenia od stycznia- to moje postanowienie noworoczne:) Zapraszam do obejrzenia stylizacji z DIY beanie http://all-ab0ut-me.blogspot.com/2012/11/sequins-bow-tie-with-diy-neon-cap.html:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O czekałam na ten numer, jutro na pewno zakupię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewa jest genialna, i do tego jest zjawiskowa sylwetka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej, szkoda, że na allegro, bo pewnie przepłaciłaś...
    W redakcji można było zamawiać (ale z tego co wiem nakład niektórych numerów się wyczerpał).

    OdpowiedzUsuń