poniedziałek, 25 lutego 2013

Inglot - zdrowa opalenizna w środku zimy

Wczorajsza wiadomość o śmierci Wojciecha Inglota poruszyła wiele z nas i skłoniła do refleksji nad tym co w życiu najważniejsze... 
Od zawsze podziwiałam sukcesy tej polskiej marki kosmetycznej. Cenię sobie jakość produktów Inglota, a moim ulubieńcem jest Bronzer do twarzy i ciała (AMC Face & Body Bronzer).
Kosmetyku tego używam od 3 lat, zazwyczaj na jakieś specjalne okazje: imprezy, spotkania czy wieczorne wyjścia, kiedy przeraża mnie biel mojej skóry:) Jak sama nazwa wskazuje - brązuje on skórę, nadaje jej delikatny kolor naturalnej opalenizny w błyskawiczny sposób. Wystarczy na dobrze nawilżone ciało, równomiernie rozsmarować specyfik i odczekać 10-15 min przed ubraniem się i wtedy też nie pobrudzimy ubrań. Bronzer usuwamy za pomocą wody z mydłem. 
Przetestowałam go praktycznie w każdych warunkach - nie spływa razem z potem, jest łatwy w aplikacji - dużo łatwiejszy niż samoopalacze, którymi możemy porobić sobie smugi. "Opalanie się" przy użyciu bronzera jest najzdrowsze spośród innych dostępnych metod (solarium, samoopalacze, kąpiele słoneczne itp). Koszt 65 zł za 150 ml. Biorąc pod uwagę jego wydajność, nie jest to duża kwota.
Bronzer dostępny jest w kilku odcieniach, zarówno w wersji matowej jak i rozświetlającej - z drobinkami. Zimą stosuję go głównie na twarz i szyję, natomiast latem smaruję nim nogi, które opalają się wolniej niż reszta ciała. Polecam serdecznie każdemu!:)

8 komentarzy:

  1. A ja nie słyszałam o jego śmierci ;/.
    Co do bronzera, to muszę go kiedyś wypróbować :).

    Buziaki :*.

    OdpowiedzUsuń
  2. a jaki jest to kolor ktory uzywasz Ty? jakis numer czy ktory odcien w kolejnosci matowy czy rozswietlajacy masz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam odcienia najciemniejszego 93 - jeśli nie chcę uzyskać efektu mocnej opalenizny, to po prostu mocniej wcieram bronzer w skórę. Miałam wcześniej jaśniejszy, ale kompletnie się nie sprawdzał i niewiele tylko przyciemniał moją skórę. I oczywiście jest to wersja matowa, bez drobinek:) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. a gdzie go kupilas ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na stoisku Inglota w którejś z galerii handlowych.

      Usuń
  4. Ten bronzer jest super, mam ten sam kolor i równiez używam go zimą oraz wiosną, kiedy to skóra nie jest jeszcze muśnięta słońcem. Daje bardzo ładny kolorek, nie czuć specyficznego zapachu jak przy stosowaniu samoopalacza, nie zrobimy sobie nim krzywdy w postaci nieestetycznych plam, a co najważniejsze nie wysusza skóry! Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że jednak trochę brudzi jasne rzeczy aczkolwiek nie zniechęca mnie to do dalszego używaniu tego produktu. Na stoisku (przynajmniej u mnie) można dostać jeszcze 30ml opakowanie, cena ok. 25 zł (nie pamiętam już dokładnie ile, w każdym razie do 30 zł na pewno). Tak więc polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hej chce kupic ten kosmetyk tylko nie moge zdecydowac jaki kolor, jestem sredniej karnacji czy odcien 93 nie bedzie za ciemny ? nie chce wygladac jak murzynka :P

    OdpowiedzUsuń
  6. hej chce kupic ten kosmetyk tylko nie moge zdecydowac jaki kolor, jestem sredniej karnacji czy odcien 93 nie bedzie za ciemny ? nie chce wygladac jak murzynka :P

    OdpowiedzUsuń